Przyjmowanie stałych zasad na długi czas realizacji jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego

22/10/2021
Andrzej Diakun prezes PSBE

Rozmowa z Andrzejem Diakunem, prezesem Polskiego Stowarzyszenia Branży Elektroenergetycznej PSBE

Jaka jest misja Polskiego Stowarzyszenia Branży Elektroenergetycznej, którego jest Pan prezesem?

Celem PSBE jest ochrona praw i reprezentowanie interesów członków wobec organów władzy i administracji państwowej, organów administracji samorządu terytorialnego oraz krajowych, zagranicznych i międzynarodowych organizacji gospodarczych, związków zawodowych, samorządu zawodowego lub innych tego rodzaju organizacji o zbliżonym do Stowarzyszenia przedmiocie działania. Ponadto celem Stowarzyszenia jest działalność informacyjna, doradcza i ekspercka w zakresie rozwiązań dotyczących nowoczesnego zarządzania przedsiębiorstwem w branży elektroenergetycznej, a także analiza rynku w kontekście implementacji nowych rozwiązań technicznych oraz zmian w prawie i normach branżowych.

Jak wygląda dzisiejszy rynek elektroinstalacyjny?

Na rynek budownictwa sieci i instalacji elektrycznych możemy wyodrębnić następujące segmenty:

  • wytwarzanie energii elektrycznej,
  • przesył energii elektrycznej,
  • dystrybucja energii elektrycznej,
  • systemy odbiorcze energii elektrycznej.

Obecnie zauważamy gwałtowne zmiany we wszystkich segmentach rynku budownictwa sieci i instalacji elektrycznych.

Rynek wytwarzania zmienia się zarówno w zakresie źródeł, jak i wielkości jednostek wytwórczych. Miejsce źródeł opalanych węglem, węglem brunatnym i olejem opałowym zajmuje energetyka oparta na odnawialnych źródłach energii. Bardzo duże elektrownie o mocach zainstalowanych rzędu setek megawatów zastępuje wiele źródeł o mocy od pojedynczych kilowatów do kilkunastu megawatów. Uwarunkowana losowo produkcja energii z odnawialnych źródeł energii wymusza budowę magazynów energii.

Zmiana typu, wielkości oraz usytuowania źródeł wymusza przebudowę sieci przesyłowych zarówno w zakresie możliwości przesyłowych, jak i sposobu zarządzania systemem elektroenergetycznym.

Zwiększone wymagania dotyczące jakości energii elektrycznej wymuszają zmianę koncepcji budowy sieci rozdzielczych średniego napięcia. Na miejsce promieniowych lub magistralnych jednostronnie zasilanych napowietrznych sieci średniego napięcia, zasilanych ze stacji bez możliwości zdalnego ich wyłączania, powstaną sieci kablowe typu MESH, zasilane z wielu punktów, z automatyką pozwalającą na bezpieczne wyłączenie tych odcinków, na których pojawiły się awarie. 

Filozofia instalacji odbiorczych siły i światła również znajduje się w trakcie przemian. Konieczność ograniczenia liczebności obsługi instalacji elektrycznych oraz wymagania w zakresie niezawodności i efektywności wymuszają przebudowę instalacji na takie, w których niejednokrotnie wykorzystuje się sztuczną inteligencję.

Oprócz instalacji siły i światła, gwałtownie rozwijają się tzw. instalacje słaboprądowe, które zaspokajają nasze potrzeby w zakresie bezpieczeństwa fizycznego, ochrony pożarowej oraz pozwalają na poprawę efektywności zarządzania obiektami.

Każdy z powyższych segmentów rynku rośnie i będzie rósł bardzo szybko. Taki stan stymuluje gwałtowne przeobrażanie się rynku.

Jak zmieniają się firmy wykonawcze?

Wszystko się zmienia. To, co przez wiele lat było stabilne, stało się trudne do przewidzenia. Nie ma stałych stosunków biznesowych czy relacji międzyludzkich. Zmiany widoczne są także w branży elektroenergetycznej. Gwałtownie zmieniają się ceny materiałów budowlanych takich jak: miedź, stal i inne. Regulacje nie nadążają za zmieniającym się otoczeniem. W tym wszystkim wykonawcy instalacji i sieci elektrycznych muszą się odnaleźć. Firmy zmieniają swoją ofertę, wielkość i model biznesowy. Niektóre nie wytrzymują tempa zmian i upadają.

W jakich warunkach funkcjonuje obecnie branża elektroinstalacyjna?

Odczuwalne są turbulencje cen surowców, np. ceny miedzi wzrosły dwukrotnie w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Gwałtownie wzrósł udział kosztów płac w kosztach wytworzenia robót budowlano-montażowych – do niedawna to było maksymalnie kilkanaście procent, teraz dochodzi do 30 procent.

We znaki dają się opóźnienia dostaw materiałów i urządzeń tzn. z różnych powodów. Zdarza się, że dostawcy mówią, że towar będzie z opóźnieniem półrocznym, ale za to z inną, wyższą ceną.

Znamienne są wydłużające się okresy realizacji inwestycji. Do tego dochodzi presja płacowa napędzana brakiem wykształconych pracowników w zawodach technicznych na skutek niedopasowanego do potrzeb systemu kształcenia.

Za dynamicznymi zmianami na rynku nie nadąża ustawodawstwo. Regulacje są niepełne i niektóre z nich tymczasowe. Wprowadzone kuchennymi drzwiami przepisy zawarte w Prawie zamówień publicznych i tzw. ustawach covidowych idą w dobrym kierunku, jednak nie rozwiązują w pełni żadnego problemu.

Od czego zacząć zmiany?

Również, lecz nie tylko, przy umowach o roboty budowlane należy zacząć od wzajemnego szacunku i poszanowania interesów stron. Zgodnie z zasadami współżycia społecznego, strony powinny dzielić się ryzykiem i korzyściami związanym z realizacją inwestycji.

Przechodząc do szczegółów przed zawarciem umowy o roboty budowlane, inwestor, oprócz określenia przedmiotu zamówienia, powinien również określić listę zagrożeń, które powinny być pokryte ceną. Inwestor w kosztorysie inwestorskim powinien szacować wartość kontraktu na podstawie bardziej dostosowanej do rzeczywistości metodyki. W kosztorysie inwestorskim dodatkowo należy oszacować i dodać do ceny kosztorysowej wartość zdefiniowanego ryzyka. Dzięki takiej wiedzy inwestorowi łatwiej będzie podjąć decyzję o realizacji bądź wycofaniu się z inwestycji.

Jak ustalana jest wartość umowy na roboty budowlane?

Obecnie podstawową formą zawierania umów na roboty budowlane jest przetarg. Inwestor przed ogłoszeniem przetargu przygotowuje kosztorys inwestorski w oparciu o obowiązującą metodykę. Kosztorys inwestorski przygotowuje się na podstawie cen z poprzedniego kwartału poprzedzającego datę jego sporządzenia. W kosztorysie inwestorskim uwzględnia się tzw. roboczogodzinę przyjmowaną na podstawie Sekocenbudu. Jak powstaje roboczogodzina? Bierze się najniższą krajową, dzieli przez 168 godzin, następnie dodaje ZUS pracodawcy. Obecnie wynosi ona ok. 23 zł. Za takie pieniądze nie pozyska się pracownika. Obecnie pracownik oczekuje, że na umowie o pracę wynagrodzenie za godzinę pracy nie będzie niższe niż 25 zł. Metodyka jest zła. Nie uwzględnia kosztów absencji chorobowych, kosztów szkoleń, narzędzi osobistych, itp. Nie ma miejsca, gdzie te koszty można by ulokować. Pracodawcy muszą uwzględniać koszt godziny kosztorysowej w wysokości 40-60 zł, w zależności od osobistego wyposażenia pracownika w narzędzia. Inwestor posługuje się wartością roboczogodziny odbiegającą od wyliczeń wykonawcy. W efekcie punkt widzenia stron w zakresie kosztów robocizny jest rozbieżny. Stawka roboczogodziny powinna uwzględniać faktyczną sytuację na rynku.

Jak według PSBE powinno być wyliczone wynagrodzenie dla wykonawcy?

Listę postulatów otwiera zakaz zawierania umów na roboty budowlane z ceną ryczałtową na umowy o czasie realizacji powyżej 12 miesięcy. W umowie z ceną ryczałtową należy doprecyzować listę zagrożeń, które strony zaakceptują jako ryzyko umowy pokryte ceną ryczałtową.

Dla umów o czasie realizacji powyżej 12 miesięcy należy wprowadzić dwie metody określenia wynagrodzenia:

  1. Wynagrodzenie kosztorysowe w oparciu o Katalog Nakładów Rzeczowych KNR (lub inną określoną przez ministerstwo) z następującymi elementami przyjętymi w umowie:
    • stawką roboczogodziny kosztorysowej,
    • wartością procentową kosztów pośrednich liczonych od robocizny i sprzętu,
    • wartością procentową kosztów zakupu liczonych od kosztu zakupu materiałów,
    • wartością miesięczną kosztów stałych budowy,
    • wartością udziału kosztów zarządu w kosztach budowy,
    • wartością procentową narzutu za generalne wykonawstwo,
    • wartością procentową zysku kalkulacyjnego liczona od kosztów wytworzenia,
    • zasady określania wartości kosztu zażytych materiałów, sprzętu i usług obcych.
  2. Wynagrodzenie wyliczone na podstawie ryczałtowych cen jednostkowych z następującymi elementami przyjętymi w umowie:
    • stawką roboczogodziny kosztorysowej (do ew. waloryzacji),
    • wartością miesięcznych kosztów stałych budowy,
    • wartością procentową narzutu za generalne wykonawstwo,
    • cenami materiałów przyjętymi do kalkulacji (do ew. waloryzacji),
    • cenami sprzętu przyjętymi do kalkulacji.

W umowach o roboty budowlane należy obligatoryjnie wymagać określenia miesięcznych kosztów stałych budowy (do ew. zmiany wynagrodzenia ze względu na przedłużający się okres realizacji).

Należy zmienić algorytm do wyliczania stawki roboczogodziny kalkulacyjnej uwzględnianej przy tworzeniu kosztorysu inwestorskiego. W stawce należy jako kwotę bazową przyjąć średnią stawkę roboczogodziny w branży i dodatkowo uwzględnić koszty absencji chorobowych, koszty BHP, koszty związane bezpośrednio z pracownikiem, koszty wyposażenia indywidualnego w narzędzia, koszty niezbędnych szkoleń.

Dla robót budowlanych konieczne jest wprowadzenie zakazu stosowania klauzuli „Kara umowna za opóźnienie”. Dopuszczalna klauzula to „Kara umowa za zwłokę”. Z opóźnieniem mamy do czynienia wówczas, gdy wykonawca nie realizuje umowy w terminie określonym w umowie z przyczyn, za które odpowiedzialności nie ponosi np. nie otrzymał na czas dokumentacji technicznej. Zwłoka jest natomiast opóźnieniem wykonawcy, wynikłym z okoliczności, za które wykonawca musi ponieść odpowiedzialność.

Powszechne jest potrącanie kar umownych z wynagrodzenia bez prawomocnego wyroku sądowego. Powinno się zakazać takiej praktyki.

W przypadku zatrudnienia przez wykonawcę podwykonawców trzeba wprowadzić obowiązek zapłaty przez inwestora (lub inwestora zastępczego) wynagrodzenia bezpośrednio dla wykonawcy (za prace wykonane przez wykonawcę i wynagrodzenie za GW – koordynowanie) i podwykonawców.

Na wykonawcę należy wprowadzić obowiązek dostarczenia faktury podwykonawcy wraz z fakturą za GW za zakres fakturowany przez podwykonawcę.

Niezbędne jest doprecyzowanie obowiązków stron na budowie. Obecnie inspektor nadzoru niejednokrotnie wydaje polecenie wykonania prac, szantażując ewentualnym naliczeniem kar, a inwestor (inwestor zastępczy, wykonawca w przypadku podwykonawcy) uchyla się od obowiązku zapłaty.

Branża potrzebuje doraźnego rozwiązania na zwaloryzowanie cen robót wykonywanych w roku 2021 na podstawie umów zawartych na bazie cen 1. i 2. kwartału 2020 r.

Ostatnim postulatem jest poinformowanie branży, czy nadal trwa pandemia. Różne jest podejście w tej kwestii. Warto byłoby dopowiedzieć, jakie akty prawne teraz obowiązują.

Dziękuję za rozmowę
Małgorzata Kozińska

Zapisz się na bezpłatny newsletter