Jesteśmy czujni

18/08/2020
Katarzyna Drela z czujnikiem Ei Electronics

Wszystko, co dzieje się na rynku bezpieczeństwa pożarowego, zaczyna się od Ei Electronics. To pionier rozwiązań technicznych – marka, za którą się podąża. Czujniki dymu, gazu oraz tlenku węgla otrzymały w Polsce jako pierwsze znak budowlany B. Strategicznym wydarzeniem jest też decyzja o przejęciu firmy Homelync zajmującej się Internetem Rzeczy.

Ei Electronics to firma z ponad 50-letnim doświadczeniem na rynku produktów bezpieczeństwa pożarowego w budynkach mieszkalnych. Dziś firma jest światowym liderem w tym segmencie. Fabryka, z wyjątkowym parkiem maszynowym i zapleczem laboratoryjnym, znajduje się w Irlandii, w miejscowości Shannon. W firmie pracuje ponad 700 osób.

Czujniki Ei Electronics w Polsce

Dzięki jakości czujniki Ei Electronics zdominowały Wielką Brytanię, podobna sytuacja jest w Niemczech. W 2016 roku firma Ei Electronics otworzyła oddział z siedzibą w Warszawie. Wcześniej przez trzy lata oferta dostępna była przez dystrybutorów. Polska wykazuje dużą dynamikę, staje się krajem o wysokim stopniu zaawansowania technologicznego, a to oznacza, że ludzie bardziej dbają o swoje bezpieczeństwo.

Świadomość społeczeństwa wzrasta, więc mamy tutaj zagwarantowane swoje miejsce. Jesteśmy pewni, że mamy produkt najwyższej jakości i robimy wszystko, żeby tę jakość utrzymać. Wierzymy, że w tym biznesie nie tylko chodzi o pieniądze i żeby coś wygrać za wszelką cenę. Nam zależy na uczestnictwie w rozwoju lokalnego rynku – podkreśla Katarzyna Drela, dyrektor zarządzający Ei Electronics.

Urządzenia z górnej półki

Ei Electronics to firma z górnej półki. Ceny urządzeń nie mogą być niskie ze względu na zastosowane technologie czy przebieg procesów produkcyjnych. Warto podkreślić, że wszystkie komponenty wykonywane są w fabryce w Irlandii, pod ścisłą kontrolą. Czujniki mają wszystkie certyfikaty bezpieczeństwa i mogą pracować bezawaryjnie przez 10 lat (dla porównania: chińskie wyroby po pierwsze nie mają atestów, po drugie dają gwarancję na max 3 lata).

Nieopłacalny jest zakup urządzenia za 60 zł, które trzeba często wymieniać. Lepiej kupić Ei Electronics za nieco ponad 100 zł i mieć spokój na dłużej.

Nasi konkurenci bez przerwy się zmagają z problemami technicznymi. Muszą wypłacać odszkodowania, co często prowadzi do wycofania się z rynku. Powszechny jest brak wiedzy technologicznej, a co za tym idzie – odpowiedzialności za produkt. Po przykrym incydencie firma często zmienia nazwę i nikt nie jest w stanie wyciągnąć konsekwencji. Nie wszyscy są rzetelni w biznesie tak jak Ei Electronics. W ciągu siedmiu lat funkcjonowania w Polsce nasza firma nie miała żadnej reklamacji – mówi Katarzyna Drela

Opinie instalatorów o czujnikach Ei Electronics

Instalatorzy podkreślają przede wszystkim niezawodność i wysoką jakość. Doceniane są funkcje audiolink i radiolink: to, że można ocenić sytuację na podstawie zarejestrowanych danych. Ważna jest łatwość instalacji. Liczy się także design – produkt musi ładnie wglądać. Dzięki specjalnej aplikacji na smartfony, klient może sprawdzić, co dzieje się w domu.

Szereg rozwiązań wprowadziliśmy jako pierwsi. Ei Electronics to wizjonerska firma. Produkty są ciągle ulepszane. Pomysłów na zastosowanie jest mnóstwo. Czujnik nie tylko chroni przed dymem i czadem, ale może uratować życie w innych przypadkach. Mówi się już o zastosowaniu sztucznej inteligencji – mówi dyrektor.

Tylko Ei Electronics ma ten certyfikat

znak budowlany B

Czujniki marki Ei Electronics przeszły pomyślnie proces certyfikacji i jako pierwsze w Polsce oznaczone zostały znakiem budowlanym B. Znak ten potwierdza, że wytwarzane wyroby spełniają wszelkie wymogi bezpieczeństwa, formułowane zarówno przez polskie, jak i europejskie normy. Mogą zatem być dystrybuowane w wybranych punktach sprzedaży bez jakichkolwiek obaw, że ewentualny zakup czujników mógłby przyczynić się do zakłócenia procesu budowlanego.

Firma jest więc doskonale przygotowana do sprzedaży swoich produktów.

Inteligentne mieszkania z EI Electronics

Ei Electronics stale rozwija swoje produkty oraz wzbogaca portfolio. Tym razem firma zdecydowała się na przejęcie firmy Homelync. Inżynierowie Homelync stworzyli zaawansowaną platformę IoT: Analytics and Integration Platform, która odpowiada za gromadzenie w czasie rzeczywistym informacji o sprzęcie domowym i innych parametrach istotnych dla zdrowia, m.in. wskaźnik pleśni. Ale to nie wszystko – narzędzie informuje również o awarii kotła, zużyciu energii i dba o bezpieczeństwo przeciwpożarowe.

Rozwiązanie to zapewnia komplementarną platformę technologiczną do istniejącej oferty IoT, która przenosi firmę poza zarządzanie naszymi podstawowymi urządzeniami w szerszą sferę Connected Home – podkreśla Katarzyna Drela.

Rozwiązania Homelync wykorzystywane są w Wielkiej Brytanii, a dokładniej w lokalach mieszkalnych. Obecnie w tym kraju to aż 20% wszystkich nieruchomości (około 5,5 mln). Mieszkania są zarządzane przez władze lokalne oraz spółdzielnie mieszkaniowe, które w skali roku wydają aż 37 mld na ich utrzymanie. Wspólna oferta Ei-Homelync skierowana jest właśnie do nich. Dzięki wspólnych rozwiązaniom koszty utrzymania ulegną znacznemu obniżeniu przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa.

To strategiczna akwizycja dla Grupy Ei Electronics. Spółka zależna w Wielkiej Brytanii, Aico, zajmuje obecnie pozycję lidera w brytyjskim sektorze mieszkaniowym. Przy obrotach w 2019 roku wynoszących 140 milionów funtów, baza klientów Aico jest coraz bardziej wymagająca, w zakresie rozwiązań IoT, więc potencjał w inwestycji Homelync jest ogromny.

MK

fot. MK

Zapisz się na bezpłatny newsletter