Jubileusz to czas planowania przyszłości

10/06/2020

Rozmowa z (na zdjęciu od prawej): Grzegorzem Rumińskim, prezesem, Andrzejem Liksza, założycielem firmy oraz Danielem Kaczmarczykiem, wiceprezesem ANIRO

35 lat istnienia potwierdza wartość firmy. Na czym polega siła marki ANIRO?

Andrzej Liksza: Od początku istnienia ANIRO działa według motta „Polska myśl inżynierska”, czyli budujemy firmę w oparciu o wiedzę techniczną, przede wszystkim w automatyce przemysłowej. Przez 35 lat firma zrealizowała tysiące dużych i małych aplikacji, bazujących na wiedzy m.in. młodych inżynierów, którzy często otrzymywali szansę zrealizowania swoich pasji, poznawania nowych technologii i wdrażania ich w realne projekty, w których uczestniczyli. Młodzi ludzie napływają do nas cały czas. Dziś mogą uczyć się sztuki inżynierskiej od starszych kolegów, tych, którzy w ANIRO są od samego początku albo mają ponad 20 lat stażu.

Daniel Kaczmarczyk: W naszej branży ogromną wartością jest historia: to, co firma realizowała, jakimi referencjami może się pochwalić oraz jakie ma doświadczenie. Często jest to wartość, której nie da się wycenić, jednak to właśnie ona decyduje o efektywności biznesu. Aby zachować ciągłość tej historii, niezbędna jest współpraca pomiędzy ludźmi i chęć dzielenia się wiedzą. To pozwala na nieustanny rozwój ANIRO, szczególnie teraz, gdy wszystko dzieje się bardzo szybko, a młodsze pokolenie ma nieograniczone możliwości tworzenia przyszłości, również w naszej firmie.

Grzegorz Rumiński: Praca w ANIRO daje pracownikom możliwości rozwoju, uzupełniania wykształcenia w zakresie techniki oraz w innych dziedzinach funkcjonowania firmy, takich jak: zarządzanie, organizacja pracy, kierowanie projektami i działami czy współpraca z dostawcami zagranicznymi. Osoby, które tworzą największą wartość dla firmy, często zaczynały od podstaw, przyjmując ambitne wyzwania. Zdobyte przez nich doświadczenie pozwala na realizowanie kolejnych wartościowych celów. Podsumowując to wszystko, można śmiało stwierdzić, że siła ANIRO to przede wszystkim ludzie i ich historie w firmie.

Jakie skojarzenia powinny mieć osoby, które po raz pierwszy zetkną się z firmą ANIRO?

DK: Patrząc z punktu widzenia osób chętnych do pracy w ANIRO, to na pewno możliwość osobistego rozwoju w zakresie automatyki czy szeroko pojętej elektrotechniki, w oparciu o doświadczenie firmy, lecz także kontakt z nowoczesnymi produktami i rozwiązaniami światowych liderów w branży. Jest to także możliwość kreowania własnych wizji rozwoju i możliwość wniesienia swojego wkładu w rozwój polskiego przemysłu.

AL: Od samego początku ANIRO działało według zasad wzajemnego szacunku i tolerancji, gdzie zaangażowanie pracowników jest doceniane i nawet małe sukcesy każdego są sukcesami całej firmy. Nasza firma nie jest typową korporacją, jest grupą naprawdę fajnych ludzi, którzy starają się, aby atmosfera pracy była przyjazna i koleżeńska.

GR: Z punktu widzenia klientów staramy się, aby nasz wizerunek był kojarzony przede wszystkim z profesjonalizmem w dostawach produktów i urządzeń, montażu szaf sterowniczych oraz działalności inżynierskiej. ANIRO to firma, która stara się być partnerem, na którego klient może liczyć w doradztwie, sugerowaniu rozwiązań, dostawach produktów, serwisie i we wsparciu technicznym. Nie jesteśmy wielką firmą, ale staramy się porównywać do najlepszych i tak też przedstawiać nasze możliwości, poparte doświadczeniem i wiedzą.

Gdzie firma znajduje motywację do rozwoju?

GR: Staramy się mieć oczy szeroko otwarte na nowe możliwości. Źródeł jest wiele, począwszy od informacji z rynku, poprzez spotkania z klientami, aż po obserwowanie światowych tendencji. Nowe kierunki czy też produkty i rozwiązania na przyszłość sugerują nam nasi dostawcy: od naszego głównego partnera, koreańskiego LS Electric, po mniejszych dostawców, bardziej dedykowanych pod konkretne rozwiązania jak Emotron. Dobrym przykładem jest tworzony od kilku lat Dział Jakości Energii, gdzie pomysł na ten kierunek dotarł do nas z firmy Comsys, która jest producentem filtrów aktywnych i jest światowym liderem w tej dziedzinie. Aktualnie pozyskujemy kolejnych zagranicznych i polskich dostawców: kompensatorów mocy biernej (firma Sinexcel) czy producentów dławików itd. Aktualnie Jakość Energii jest to dla nas najszybciej rozwijająca się grupą produktową w firmie.

Co przynosi firmie najwięcej satysfakcji?

DK: Najwięcej satysfakcji daje widoczny obraz rozwoju firmy. Zaczynając od małej firmy, krok po kroku rozwijając się, zmieniając adresy z racji potrzeby większej powierzchni biurowej, magazynowej i montażowej, ANIRO budowało swój potencjał ludzki i techniczny. Ten proces ciągle trwa, bo aktualnie zakończyliśmy inwestycję nowej nowoczesnej hali montażu szaf sterowniczych i magazynu dla logistyki. Cieszy nas też pozyskiwanie nowych klientów, dzięki którym możemy się rozwijać, ale jednocześnie dajemy też wartość dla ich rozwoju, zarówno przy sprzedaży produktów, jaki i oferowaniu rozwiązań.

AL: Satysfakcję dały też sukcesy we wprowadzaniu zagranicznych producentów do Polski, których dystrybutorami się staliśmy. Na początku działalności od 1987 było to niemieckie Lenze, a od 2003 roku LS Electric (wtedy jeszcze pod marką LG Industrial Systems) – aktualnie dla LS jesteśmy największym partnerem w Europe. Jak wcześniej wskazywaliśmy, historia to też powód do dumy, szczególnie gdy realizowaliśmy projekty, które były niekiedy pierwszymi takimi w Polsce, jak np. sterowanie ruchu największego radioteleskopu w Polsce znajdującego się w Piwnicach pod Toruniem. Z punktu widzenia tych 35 lat firma wykształciła wielu specjalistów, którzy osiągają sukcesy w ANIRO lub w innych polskich i zagranicznych firmach.

Jak zbudowana jest firma ANIRO?

DK: ANIRO to obecnie prawie 70 osób. Można powiedzieć, że firma ma trzy filary. Pierwszym jest dystrybucja produktów, głównie LS Electric, czyli przemienniki częstotliwości, aparatura łączeniowa i zabezpieczeniowa, sterowniki PLC, panele HMI itd. oraz rozwiązania związanie z jakością energii. Ta działalność jest wspierana przez działy serwisu, obsługi klienta, wsparcia technicznego i logistyki z magazynem, na którym dostępnych jest kilka tysięcy indeksów produktowych. Drugim filarem jest montaż szaf sterowniczych, który chcemy mocno rozwijać i dlatego oddaliśmy w tym roku nową halę o powierzchni 600 mkw. Łącznie na tę działalność mamy ponad 1000 mkw. Trzeci filar to typowa działalność inżynierska – można powiedzieć, że to, co firma robi od początku istnienia, czyli realizacji projektów od koncepcji do serwisu pogwarancyjnego.

Czego można życzyć firmie z okazji jubileuszu?

GR: Dalszego rozwoju w szerokim zakresie działania ANIRO i kolejnych jubileuszy, choć nie chcemy, aby były one czasem na podsumowania, a raczej czasem na planowanie przyszłości i tego, gdzie chcemy być. Firma jako cel ma rozwój nie tylko finansowy, ale przede wszystkim organizacyjny, gdzie każda jednostka będzie generowała nowe możliwości. Potencjał firmy wzmocnią na pewno nowi ludzie, więc należy nam życzyć nowych pasjonatów, którzy w przyszłości dołączą do naszego zespołu.

ANIRO

Zamów prenumeratę Rynku Elektrycznego Przejdź do formularza

Zapisz się na bezpłatny newsletter