Szaleństwo zakupów ogarnęło inwestorów

Tego, co wydarzyło się w lipcu na warszawskiej giełdzie – w tym w szczególności na NewConnect – nie da się nazwać inaczej niż szaleństwem zakupów. Wiele spółek zanotowało zwyżki notowań o kilkadziesiąt i kilkaset procent, a w kilku przypadkach licznik stopy zwrotu zatrzymał się powyżej 1000 proc.

Indeks Rynku Elektrycznego urósł o ponad 20 proc., a skok notowań stał się udziałem aż siedmiu firm, przy czym najwięcej – bo o 180,9 proc. – urósł kurs Grodna. Przyczyniła się do tego publikacja szacunkowych wyników za rok obrotowy 2019/2020, gdzie z punktu widzenia inwestorów kluczowy był sygnał o wzroście przychodów z fotowoltaiki. Już w sierpniu spółka podała także wyniki wstępne za I kwartał roku obrotowego 2020/2021. W okresie od kwietnia do czerwca skonsolidowane przychody wzrosły o 10 proc., do 148,7 mln zł, a zysk netto o 455 proc., do 5,8 mln zł.

„Na wzrost przychodów i wyników grupy w analizowanym okresie w dużym stopniu wpłynął wzrost sprzedaży w obszarze fotowoltaiki – w I kw. roku obrotowego 2020/21 segment ten wykazał dynamikę sprzedaży +45 proc. r/r. Grupa odnotowała również istotny wzrost sprzedaży w takich segmentach jak pompy ciepła, automatyka budynkowa, klimatyzacja i wentylacja” – podano.

Ponadto wpływ na wyniki miało otrzymane przez spółki grupy w miesiącach kwiecień-czerwiec 2020 r. wsparcie z ramach programów związanych COVID-19, obejmujące umorzenie składek ZUS i dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników w łącznej kwocie 1,4 mln zł.

Wstępne wyniki zaprezentował LUG. Producent opraw oświetleniowych w II kwartale 2020 zwiększył przychody o 10,7 proc. r/r, do 45,12 mln zł, natomiast zysk netto wyniósł 2,7 mln zł (wobec 2 mln zł straty przed rokiem), jak wynika z szacunkowych danych zarządu. Sprzedaż w ujęciu narastającym za I półrocze 2020 osiągnęła 90,51 mln zł (+9,3 proc.).

„Na dynamikę przychodów w II kwartale 2020 r. pozytywnie wpłynęło stopniowe odmrażanie regionalnych gospodarek dotkniętych pandemią COVID-19 oraz nawarstwienie popytu z okresu przymusowej izolacji na przełomie I i II kwartału. Wysokość pozostałych przychodów operacyjnych w II kw. 2020 r. była w głównej mierze podyktowana świadczeniem na rzecz ochrony miejsc pracy ze środków FGŚP w kwocie 935 tys. zł stanowiącym dofinansowanie wynagrodzeń pracowników nieobjętych przestojem ekonomicznym w związku ze spadkiem obrotów gospodarczych w następstwie wystąpienia COVID-19 w pierwszych tygodniach II kwartału” – podano.

Kurs LUG-u wzrósł w lipcu o 25,5 proc., po zwyżce o 77 proc. w czerwcu.

O 175 proc. podrożały w lipcu akcje innego producenta opraw oświetleniowych – Goveny Lighting, choć trudno uznać, by aż taki entuzjazm był uzasadniony faktem publikacji jedynego w lipcu komunikatu o nowej strategii. Nie zakłada ona wejścia w nowe obszary działalności, a raczej kontynuacją obecnej oraz optymalizację kosztów.

Żadnego przełomowego komunikatu nie doczekali się też w lipcu akcjonariusze Elektromontu, ale nie przeszkodziło to w tym, by notowania poszły w górę o 116 proc. O 118 proc. w górę poszedł kurs spółki ELQ, produkującej stacje transformatorowe, ale wchodzącej też w modną branżę fotowoltaiczną. W lipcu firma podpisała 3-letnią umowę z Columbusem Energy, co dało impuls do wzrostu notowań.

Kontrakt umocni ELQ na pozycji lidera produkcji stacji transformatorowych przeznaczonych dla farm fotowoltaicznych oraz istotnie zwiększy nasz udział w rynku usług generalnego wykonawstwa instalacji fotowoltaicznych realizowanych w formule EPC. Współpraca z Columbus Energy przy rozwijaniu projektów instalacji fotowoltaicznych jest także szansą na pozyskanie dodatkowych źródeł finansowania rozwoju Grupy ELQ nie tylko na terenie kraju, ale także za granicą – mówi Krzysztof Zawadzki, prezes ELQ.

Zgodnie z umową, Columbus uzyskał prawo do oceny i zaangażowania się w projekty przygotowywane przez ELQ. Krakowska spółka posiada teraz wyłączność w nabyciu poszczególnych projektów ELQ, funkcjonujących jako spółki celowe.

Sam Columbus, którego kurs w lipcu urósł o 86 proc., „wciągnął” w fotowoltaikę także drugą spółkę giełdową – chodzi o Śląskie Kamienice, które szybko zmieniły szyld na Berg Holding i poprzez spółkę zależną Farmy Fotowoltaiki będzie szukać lokalizacji i budować wolnostojące instalacje fotowoltaiczne.

Columbusowi szyki pomieszać chce Zygmunt Solorz, który poprzez spółkę Esoleo (poprzednia nazwa: Alledo) oferować będzie panele klientom – a w imperium biznesmena Cyfrowy Polsat i Plus mają ich miliony. Esoleo ma plan sprzedaży kilkudziesięciu tysięcy mikroinstalacji PV w najbliższych latach, a osobą odpowiedzialną będzie Mariusz Klimczak, były prezes BOŚ. Jak szacuje, za 5 lat panele będzie mieć około 1 mln domów jednorodzinnych w Polsce.

Biznes wyczuła w tym także inna spółka giełdowa, która do tej pory nie miała nic wspólnego z branżą, ale ma szeroką sieć sprzedaży. Chodzi o Unimot, który zajmuje się importem ropy i ma sieć stacji paliw pod marką Avia. Mają tam być oferowane panele, ale spółka rozmawia także z innymi podmiotami, by poszerzyć sieć dystrybucji. Pierwsze rozmowy przyniosły rezultaty, bo podpisano list intencyjny z czołowym producentem poszyć dachowych i elewacyjnych, który ma ogólnokrajową sieć sprzedaży.

O 14 proc. spadły w lipcu notowania ZPUE, po tym jak spółka opublikowała komunikat o wyleasingowaniu łodzi o wartości 37 mln zł. Jacht ma pływać po Morzu Śródziemnym i jak tłumaczy zarząd – ułatwiać dzięki temu kontakty biznesowe z zagranicznymi partnerami.

KZ

Zamów prenumeratę Rynku Elektrycznego Przejdź do formularza