Na rynku są niebezpieczne przedłużacze elektryczne. Organy kontrolne bezradne
Na rynku polskim dostępne są urządzenia elektryczne, które stanowią zagrożenie dla życia użytkowników. Właściwą reakcją powinno być natychmiastowe usunięcie ich z rynku przez organy kontrolne. Jednak przedłużacze elektryczne spowodowały kompletną niemoc systemu nadzoru handlu i uczciwej konkurencji.
Polska Izba Gospodarcza Elektrotechniki (PIGE) otrzymała w 2023 roku sygnały od firm członkowskich o nasileniu importu przedłużaczy elektrycznych domowych oraz wprowadzaniu ich na rynek przez platformę handlu internetowego Allegro. Poszczególni sprzedawcy chwalą się wprowadzeniem kilku tysięcy tych produktów na rynek polski.
W dniu pisania artykułu tzn. 19 grudnia 2023 roku na Allegro można było nabyć następujące przedłużacze o kusząco niskich cenach:
- Przedłużacz listwowy Smartled 3 m 3-gniazdowy biały – 13,88 zł
- Przedłużacz listwowy Blow 3 m 5-gniazdowy czarny – 17,78 zł
- Przedłużacz listwowy NNLED 3 m 3-gniazdowy czarny – 14,89 zł
Podobne konstrukcyjnie przedłużacze są w ofercie OBI, Castoramy i Leroy Merlin:
- Przedłużacz Elgotech z wyłącznikiem i uziemieniem 5-gniazdowy 3 m czarny – 34,98 zł
- Przedłużacz Jonex listwowy 4-gniazdowy 3 m biały z włącznikiem – 39,99 zł
- Przedłużacz domowy Legrand 3-gniazdowy z uziemieniem 3 m czarny – 51,99 zł
Już sama bardzo duża różnica cenowa pomiędzy tymi produktami powinna zaniepokoić klientów, mających choćby umiarkowane rozeznanie w produktach elektrotechnicznych i ich cenach, a już szczególnie, kiedy mamy do czynienia z produktem na napięcie 230V, czyli z napięciem grożącym nawet śmiertelnym porażeniem.
Kontrola przedłużaczy elektrycznych. Niepokojące wyniki PIGE
PIGE dokonała zakupu kontrolnego w czterech firmach oferujących przedłużacze przez platformę Allegro i następnie powierzyła badania sprawdzające Biuru Badań Jakości SEP w Lublinie.
W celu bezspornego udokumentowania wprowadzania na rynek UE, oprócz posiadania faktury zakupu, Izba PIGE zastosowała dodatkowo notarialne poświadczenie zrzutu z ekranu, że w danym dniu dana spółka oferowała ten produkt.
Wyniki wstępnego badania okazały się zatrważające. Rezystancja (oporność) żył przewodzących prąd została przekroczona odpowiednio:
- przedłużacz 1 – przekroczenie 522%
- przedłużacz 2 – przekroczenie 453%
- przedłużacz 3 – przekroczenie 876%
- przedłużacz 4 – przekroczenie 871%
Dokonane oględziny liczby drutów w żyle i ich średnice przekroju dla deklarowanego przekroju 2,5 mm2 wykazały, że:
- powinny być 43 druty w lince, każdy o średnicy 0,26 mm; natomiast jest 38 drutów o średnicy 0,20 mm; przekrój sumaryczny geometryczny zamiast 2,5 mm2 wynosi 1,19 mm2
- materiał na żyły nie jest czystą miedzią, ale nieznanym stopem metalicznym o rezystancji właściwej wiele większej niż miedź.
Stwierdzone w badaniach wielkie przekroczenia mogą powodować, że w normalnym użytkowaniu i obciążeniu znamionowym żyły nagrzeją się do temperatury powodującej stopienie izolacji i powłoki, w następstwie czego nieosłonięte druty porażą np. dziecko bawiące się na podłodze w mieszkaniu.
Produkty są importowane z Dalekiego Wschodu, a szczątkowe oznakowanie na wtyczkach, gniazdach i przewodach wskazuje na kompletny chaos i brak znajomości przepisów w tym względzie.
W ciągu wielu lat PIGE badała szereg produktów elektrycznych obecnych na polskim rynku i jak dotychczas miała dobre doświadczenia ze współpracy z Departamentem Nadzoru Rynku UOKiK. W tym przypadku Izba poszła drogą bezpośredniego powiadomienia odpowiednich miejscowo Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej, przesyłając im pełną dokumentację zakupową, akty notarialne poświadczenia zrzutów z ekranu oraz fachowy opis zagrożeń życia wynikających z tak niebezpiecznych produktów na rynku polskim i europejskim.
Wszystkie otrzymane odpowiedzi z WIIH są utrzymane w podobnym tonie kompletnej niemocy. Kontrolowane spółki znajdują natychmiast szereg wykrętów:
- „Już nie handlujemy tym towarem.”
- Zakupiono przedłużacze od innej spółki.
- Nie można pobrać do badań, bo akurat zabrakło tego konkretnego typu.
Jeden z WIIH obiecał, że wprowadzi ten temat do przyszłorocznych kontroli!
System nadzoru handlu i uczciwej konkurencji poległ całkowicie w zderzeniu z rosnącym na potęgę handlem internetowym.
Nawet tak dobrze przygotowana przez PIGE akcja zakupowa i podanie faktów „na tacy” w bardzo niebezpiecznej dla masowego użytkownika sytuacji nie pasuje kompletnie do systemu kontroli państwowej.
– Rozumiemy, że uwarunkowania działania kontrolerów są nastawione na stacjonarne punkty sprzedaży, jednak widzimy pilną potrzebę wypracowania zasad kontroli handlu internetowego wyrobów elektrycznych. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo użytkowania produktów elektrotechnicznych nie zależy od sposobu i miejsca ich zakupu, a jedynie od zgodności ich wykonania z obowiązującymi normami i dyrektywami EU. Nasze wspólne działania powinny zmierzać do całkowitego wyeliminowania obecności niebezpiecznych produktów w handlu, niezależnie od jego formy sprzedaży – podkreśla Janusz Nowastowski, wiceprezes i dyrektor Biura PIGE.
Apel PIGE w sprawie niekontrolowanego napływu przedłużaczy
Polska Izba Gospodarcza Elektrotechniki apeluje do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zainicjowanie spotkania dla omówienia możliwości zmian w Rozporządzeniu Ministra Rozwoju z dnia 2 czerwca 2016 r. w sprawie wymagań dla sprzętu elektrycznego wobec niekontrolowanego napływu sprzętu i sprzedaży poprzez platformy internetowe.
Tylko współpraca z branżowymi i izbami samorządu gospodarczego i stowarzyszeniami producentów polskich może dać efekt w postaci NATYCHMIASTOWEGO eliminowania urządzeń zagrażających zdrowiu i życiu ludzi.
– Wyobrazimy sobie pojawienie się opon samochodowych tego samego rozmiaru trzykrotnie tańszych od opon Dębicy. Wtedy natychmiast ruszyłyby testy wielu instytutów motoryzacyjnych, pism branżowych Auto Moto, Auto Świat i z pewnością nie zostawiono by cienia wątpliwości co do bezpieczeństwa. W przypadku produktów elektrycznych niestety nic się nie dzieje. Czekamy spokojnie na kolejne wypadki śmiertelne – niepokoi się Janusz Nowastowski.
Jeśli ktoś myśli, że opisywane sprawy są groźne tylko teoretycznie, to niżej znajdują się konkretne tragedie, które miały miejsce w minionym roku.
Mały chłopiec porażony prądem. „Podczas zabawy złapał za przewód”
12 maja 2023. 1,5-roczne dziecko zostało przewiezione do szpitala w krakowskim Prokocimiu po tym, jak poraził je prąd. Jak wstępnie ustaliła policja, chłopiec w chwili wypadku znajdował się pod opieką matki. Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w mieszkaniu przy ulicy Radzikowskiego w Krakowie. Pierwszą informację o wypadku otrzymaliśmy na Kontakt24. Na miejsce pojechała straż pożarna, a dziecko zabrał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Śledztwo policji. Strażacy razem z ratownikami medycznymi przywrócili czynności życiowe po zatrzymaniu akcji serca 1,5-rocznego dziecka, najprawdopodobniej na skutek porażenia prądem – przekazał w piątek Hubert Ciepły, rzecznik prasowy krakowskiej straży pożarnej. Następnie strażacy i ratownicy przetransportowali chłopca do śmigłowca LPR. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej, cała akcja trwała dwie godziny.
Dramatyczne sceny w Warszawie. Małe dziecko porażone prądem. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci trzylatka.
6 września 2023. Służby potwierdzają, że w jednym z mieszkań w warszawskim Żoliborzu 3-letnie dziecko zostało porażone prądem. Konieczna była resuscytacja. Niestety dziecko zmarło. Do zdarzenia doszło we wtorek 5 września w jednym z mieszkań przy ulicy Mickiewicza w Warszawie – poinformował „Super Express”. Stołeczna straż pożarna potwierdziła, że wtorkowe zgłoszenie dotyczyło 3-latka, który został porażony prądem.
PIGE, fot. PIGE